Panowie jeździłem wcześniej na oleju Motul 8100 X-CESS 5W40, ze względów ekonomicznych skusiłem się przy wymianie na Castrol Magnatec Diesel 5W40 B4. Po przejechaniu kilkuset kilometrów zauważyłem, że silnik pracuje głośniej, słychać to najbardziej na zimnym silniku i tak po przekroczeniu 3tyś obrotów, głośniej jest na bank (strzelam teraz tak z 30% głośniej), zauważyli to też pasażerowie. Po przejechaniu blisko 1000km nie zauważyłem ubytku oleju na miarce, nie wiem co mam teraz zrobić, zostawić tak jak jest, czy zmienić olej ponownie na Motula?
nie wiem co mam teraz zrobić, zostawić tak jak jest, czy zmienić olej ponownie na Motula?
sam sobie odpowiedziałeś, zmienić na Motula. 30 zł różnicy, to nie jest taka ogromna suma
W zalewie Wiślanym pływał dziadek z babką,
Babka utonęła do góry kudłatką.
Oj nie żal mi babki jak tej jej kudłatki,
Bo bym sobie uszył pomponik do czapki!!!
hermioli1, przy następnej wymianie na pewno, ale czy jest sens teraz, miesiąc po wymianie? nie jestem jeszcze przekonany. Zastanawiałem się raczej czy to jest jakiś zły objaw taka głośna praca motoru, czy powinienem to zrobić..
A może po prostu jest zimniej na dworze i zanim silnik osiągnie temperaturę, to troszkę klekoce....
W zalewie Wiślanym pływał dziadek z babką,
Babka utonęła do góry kudłatką.
Oj nie żal mi babki jak tej jej kudłatki,
Bo bym sobie uszył pomponik do czapki!!!
Spokojnie możesz na tym jeździć. Po prostu będzie głośniej.
Pamiętam jak kiedyś, mając jeszcze benzynę, zmieniłem olej z Mobila Super S na Schell Ultra Plus. Różnica była tak ogromna, że byłem w szoku i myślałem, że wygłuszyli mi dodatkowo samochód. Od tamtego momentu już nie zalałem nigdy Mobila.
W Polsce nie ma kryzysu.
Kryzys jest w państwach, w których kiedyś był dobrobyt.
Komentarz